Wystarczy go dotknąć a już głośno mruczy jak mały transformatorek. Bezpardonowo ładuje się na kolana lub ramiona i wymusza głaskanie po główce. Pięknie korzysta z drapaka i kuwety krytej. Ari jest naszym domowym mistrzem spania w dziwnych pozycjach i dziwnych miejscach co można obejrzeć na zdjęciach. Mamy mnóstwo jego foteczek i jeśli ktoś z państwa chciałaby je obejrzeć zapraszamy. Piękny przedstawiciel swojej rasy, duży, dobrze zbudowany i umięśniony. Idealny kociak wystawowy lub hodowlany. Spokojny i zrównoważony, bardzo ufny. Jedyny o takim umaszczeniu w Polsce. Dostał propozycję wystąpienia na okładce gazety "Kocie sprawy".
podesłała Zarra
piątek, 6 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz