Upadek laptopa rzadko kiedy kończy się dla niego dobrze. A co, jeśli komputer spadnie nie z biurka na podłogę, tylko z wysokości kilku kilometrów na ziemię? Zobaczmy...
Użytkownicy laptopów Apple mają kolejny powód, by nie obawiać się uszkodzeń wynikających z przypadkowego kontaktu komputera z powierzchnią ziemi. I nie chodzi już tylko o wtyczkę zasilacza magsafe, która wypina się sama, gdy ktoś pociągnie za kabel.
Na przykład, MacBook Air zaskakująco dobrze znosi upadki. I to takie naprawdę solidne. Przekonał się o tym niejaki Sefer Baris, pasażer tureckiego samolotu, który niedawno rozbił się w Amsterdamie.
Krótko przed bardzo twardym lądowaniem oglądał film na swoim MacBooku. Gdy zapaliła się odpowiednia sygnalizacja, zapiął pasy i schował komputer do pokrowca. Kilka minut potem samolot spadł na ziemię. W katastrofie zginęło 9 osób, a 121 - w tym Baris - zostało rannych.
A MacBook Air? Trochę się pogiął...
...ale działa!
To teraz trochę się wyklepie, szpachla tu i tam - będzie jak nowy. Pierwszy właściciel kobieta rocznik 1920, nie palone w środku.
No, to tyle z praktycznych doświadczenień z tym cacuszkiem.
niedziela, 26 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz